Joan Laporta wskazał winnego odejścia Leo Messiego z FC Barcelony. "To on był głównym aktorem"

"Duma Katalonii" z przymusu przechodzi wielką rewolucję. Budżet klubu jest w opłakanym stanie, a to sprawia, że działacze muszą podejmować niezwykle trudne decyzje.

Ze względów finansowych pożegnano się m.in. z Antoine'em Griezmannem czy Leo Messim. Wyjątkowo mocne emocje budzi odejście drugiego z wymienionych zawodników.

Javier Tebas w niedawnym wywiadzie rzucił nowe światło na rozstanie Argentyńczyka z "Blaugraną". - To nie była decyzja finansowa. Wiem to na pewno - oznajmił szef La Liga.

Joan Laporta nie pozostał dłużny i zdecydowanie zareagował na te słowa. W rozmowie z klubowymi mediami FC Barcelony zrzucił winę na Tebasa.

- Tebas mówi, dlaczego Messi nie został w Barcelonie, ale to on był głównym aktorem, przez którego nie został, to z powodu jego nadgorliwości i dlatego, że z Finansowym Fair Play chce być bardziej papieski niż papież. Powinien się temu przyjrzeć, bo reszta lig była bardziej elastyczna i potrafiła zatrzymać swoich najważniejszych graczy - wypalił prezydent "Blaugrany".

- Zamiast szukać harmonii i zrozumienia, on zawsze szuka konfliktu i konfrontacji. Ma chorą obsesję, chce zobaczyć, jak może zaszkodzić Barcelonie i jej wartościom - dodał.

- Barca nie pozwoli, by Tebas przejął prawa do klubu ani nie będzie podążać za osobistymi projektami pana Tebasa, który chce wykorzystać interesy Barcy do zarabiania pieniędzy, zastawiając prawa telewizyjne klubu na 50 lat - zakończył Laporta.