Jose Mourinho narzeka na nierówne traktowanie w Premier League. "Liczę, że sędziowie wykonają swoją pracę"

Gdy w grudniu zeszłego roku Tottenham po raz ostatni rywalizował z Liverpoolem, Jose Mourinho nie szczędził gorzkich słów pod adresem Juergena Kloppa oraz sędziów. Podkreślał, że zostałby wyrzucony z ławki, gdyby zachowywał się tak, jak robił to Niemiec.

Przed czwartkowym starciem obu drużyn Portugalczyk nawiązał do tych słów podczas konferencji prasowej. Nadal uważa, że arbitrzy traktują go gorzej od innych szkoleniowców.

- Mogę powiedzieć, że kiedy nie zachowywałem się dobrze, zapłaciłem za to cenę. Zrobiłem to na dwa sposoby: mogłem oglądać mecze tylko w telewizji, a także dostawałem duże grzywny - powiedział Mourinho.

- Czuję, że w przypadku niektórych trenerów nie dzieje się tak samo. Jeśli sędziowie są po to, aby wykonywać swoją pracę, to liczę na to, że to zrobią i zachowają się tak, jak powinni - dodał.

- W moim przypadku poczułem pewną ewolucję. Bardziej kontroluję emocje. Kiedy jestem spokojniejszy, lepiej czytam grę - podkreślił Portugalczyk.

- Nawet cieszę się, że czasem to moi asystenci komunikują się przy linii bocznej, a ja jestem w uprzywilejowanej pozycji. Zmieniłem swoje zachowanie, z czego jestem bardzo zadowolony. Ale to moja osobista sprawa, nie mogę mówić za innych - zakończył.