Jose Mourinho żartobliwie o sytuacji Manchesteru City. "Musiałbym zadać jedno pytanie"

Tottenham odniósł trzecie ligowe zwycięstwo z rzędu. Bohaterem starcia z "The Villans" był Heung-min Son, który zanotował dziś dwa trafienia.

- Jestem bardzo, bardzo zadowolony ze zwycięstwa, ale gdyby padł remis, to na pewno bym teraz narzekał. Zmarnowaliśmy wiele okazji, szczególnie w drugiej połowie. Mimo wszystko pokazaliśmy naszą mentalność i wielką chęć wygrywania - wyznał.

- Z Sonem i Lucasem mam jeden problem. Oni muszą grać w każdym meczu po 90 minut. Będziemy mieli kłopoty, jeśli zabraknie im paliwa - dodał.

Jose Mourinho został również poproszony o komentarz ws. kary nałożonej na Manchester City przez UEFA. "The Citizens" za złamanie zasad FFP zostali wykluczeni z rozgrywek Ligi Mistrzów na najbliższe dwa sezony. Włodarze muszą też zapłacić 30 mln euro grzywny. Portugalczyk dowcipnie zasugerował, że w takim razie mógłby przy okazji sobie dopisać mistrzowski tytuł za sezon 2017/18. Wówczas prowadzony przez niego Manchester United zajął drugie miejsce, plasując się właśnie za lokalnym rywalem.

- Nie analizowałem tego wszystkiego, bo musiałbym zadać jedno pytanie. Czy drużyna, która zajęła drugie miejsce w 2018 roku, zostanie mistrzem? Tak czy nie? To byłoby interesujące, ale żarty na bok. Ja zachowuję spokój - wypalił.