Josep Guardiola skomentował kontrowersyjnego gola dla Tottenhamu. "Skupianie się na nim jest śmieszne"

Wciąż komentowany jest przede wszystkim trzeci, jak się okazało decydujący o awansie, gol dla Tottenhamu. Fernando Llorente skierował piłkę do bramki biodrem, ale wcześniej prawdopodobnie dotknął jej ręką. Sędzia Cuneyt Cakir po analizie sytuacji zdecydował się na uznanie bramki. Wpływ na decyzję tureckiego sędziego miały powtórki, które obejrzał. Zdaniem wielu obserwatorów wyświetlono mu złe.

- Włożyliśmy dużo wysiłku w ten mecz, ale akceptujemy to, co się stało. Czasami korzystamy na błędzie sędziego, a tym razem jego decyzja była przeciwko nam. Musimy się z tym pogodzić. Taka jest piłka, takie jest życie - stwierdził Guardiola.

- Skupianie się na tej jednej akcji jest śmieszne. Mecz był świetny, otwarty, a VAR jest zbyt nudny, żeby o nim rozmawiać. Czasami pomaga, czasami nie - dodał hiszpański szkoleniowiec.

Menedżer Manchesteru City dostrzega rezerwy w swojej drużynie.

- W takich meczach musimy tracić mniej goli, grać solidniej w obronie. Nikt w Europie nie kreuje tylu szans, co my. Lubię patrzeć na naszą grę, ale niestety nie dała nam ona awansu do kolejnej rundy - podsumował Guardiola.