Josep Maria Bartomeu odmówił składania zeznań. Były prezes FC Barcelony spędzi noc w areszcie

Policja zatrzymała w poniedziałek cztery osoby. Oprócz Bartomeu aresztowany został Jaume Masferrer, jego były doradca, a także dwaj obecni pracownicy "Blaugrany" - Ramon Ponti, szef działu prawnego, i Oscar Grau, dyrektor generalny klubu.

Wszystko ma związek z aferą "BarcaGate" (płaceniem za oczernianie piłkarzy w mediach społecznościowych). Cała sprawa wyszła na jaw w zeszłym roku.

Jak informuje radio "Cadena SER", Grau i Ponti opuścili już posterunek policji po złożeniu stosownych wyjaśnień. Inaczej jest w przypadku Bartomeu oraz Masferrera.

Były prezes FC Barcelony oraz jego doradca odmówili składania zeznań. Z tego względu najbliższą noc spędzą w areszcie. We wtorek mają natomiast stanąć przed sądem.

- Obecnie toczy się śledztwo w sprawie domniemanych przestępstw związanych z mieniem i porządkiem społeczno-gospodarczym - oświadczyła policja w oficjalnym komunikacie. Nie podano jednak więcej szczegółów.

Sprawę skomentował również klub. Obecni włodarze "Blaugrany" podkreślili, że zamierzają w pełni współpracować z organami ścigania i pomóc w wyjaśnieniu całej sprawy.