Juergen Klopp wskazał byłego piłkarza Liverpoolu FC, którego znów widziałby w zespole. "To łatwy wybór"

Wybór Kloppa nie mógł być inny. Aktualny trener "The Reds" wskazał na Stevena Gerrarda, legendę klubu z Anfield.

- Wybrałbym "Steviego", to łatwy wybór. Ale musiałby oczywiście walczyć o swoje miejsce w składzie - powiedział Niemiec.

Były szkoleniowiec Borussii Dortmund opowiedział też o częstych spotkaniach z aktualnym menedżerem Glasgow Rangers.

- To śmieszne, ale mieszkamy od czterech i pół roku w tym samym mieście i ani razu go nie widziałem. A teraz, w trakcie lockdownu, widzieliśmy się sześć albo siedem razy. Idę na spacer z psem albo pobiegać, gdziekolwiek, a tutaj Stevie wychodzi na spacer ze swoją rodziną - dodał z uśmiechem Klopp.

Co ciekawe, pół roku temu Niemiec przyznał, że widziałby Gerrarda w roli swojego następcy na ławce "The Reds". 52-latek wskazał też, co zrobi, gdy restrykcje zostaną zdjęte, a on będzie mógł przeprowadzić normalny trening z drużyną.

- Pewnie coś, co nadal jest zabronione. Szczerze, to chętnie bym ich mocno przytulił. Dawno ich nie widziałem, a bardzo ich lubię. To byłoby świetne, ale prawdopodobnie długo będzie niedozwolone, więc pewnie zostawię to na później. Musimy być profesjonalistami każdego dnia - podkreślił.