Cristiano Ronaldo podsumował sezon. Jego wpis brzmi jak pożegnanie z Juventusem. "Osiągnąłem swój cel"

Zespół z Turynu zakończył rozgrywki we Włoszech dopiero na czwartym miejscu. Mistrzostwa nie zdobył pierwszy raz od 2011 roku. Co więcej, awans do Ligi Mistrzów zapewnił sobie w dużej mierze przez nieudolność Napoli, które w ostatniej kolejce nie potrafiło pokonać Hellasu Werona.

Sam Ronaldo został najlepszym strzelcem ligi - w zakończonym właśnie sezonie zdobył 29 bramek. To osiągnięcie napawa go dumą.

- Życie i kariera każdego czołowego sportowca to wzloty i upadki. Rok po roku spotykamy się z fantastycznymi zespołami, niezwykłymi piłkarzami i ambitnymi celami, więc musimy dawać z siebie wszystko, by utrzymać się na najwyższym poziomie. W tym roku nie mogliśmy wygrać Serie A - gratuluję Interowi zasłużonego tytułu. Muszę jednak docenić wszystko, co osiągnęliśmy w tym sezonie w Juventusie. Superpuchar Włoch, Puchar Włoch i tytuł króla strzelców Serie A napawają mnie radością ze względu na to, jak trudne są do zdobycia - podsumował Ronaldo.

- Dzięki temu wszystkiemu osiągnąłem cel, który wyznaczyłem sobie pierwszego dnia po przyjeździe do Włoch. Chciałem zdobyć mistrzostwo, Puchar i Superpuchar Włoch, a także zostać najlepszym zawodnikiem i strzelcem w tym wspaniałym piłkarskim kraju - dodał Portugalczyk.

- Powiedziałem już, że nie gonię za rekordami, ale one ścigają mnie. Sprawa jest prosta: piłka nożna to gra zespołowa, lecz dzięki indywidualnym zwycięstwom pomagamy naszym drużynom osiągać ich cele. Jestem dumny, że byłem mistrzem, zdobywcą pucharu i superpucharu w Anglii, Hiszpanii i Włoszech, najlepszym zawodnikiem i strzelcem w tych krajach, a dla swoich klubów zdobyłem ponad 100 goli. Nic nie może się równać ze świadomością, że zostawiłem swój ślad w krajach, w których grałem, i dałem radość kibicom klubów, które reprezentowałem. Nad tym pracuję i to mnie porusza. Będę do tego dążył do końca kariery - napisał piłkarz Juventusu.

W ostatnich miesiącach w mediach wielokrotnie pojawiały się spekulacje na temat przyszłości Ronaldo. Sam piłkarz nie wypowiedział się jednoznacznie na ten temat. Podgrzał nawet emocje, bo na koniec wpisu podziękował "wszystkim, którzy uczestniczyli w tej podróży".