Juventus FC. Alvaro Morata zemdlał po meczu z FC Porto. Andrea Pirlo wyjaśnił, co się stało
Alvaro Morata zemdlał w szatni po meczu Juventusu z FC Porto (1:2). Andrea Pirlo przyznał, że Hiszpan wyszedł na boisko z gorączką.
Morata rozpoczął spotkanie wśród rezerwowych. W grze pojawił się dopiero po godzinie, gdy zastąpił Dejana Kulusevskiego.
Reprezentant Hiszpanii zapłacił za wejście na boisko. Piłkarz odczuł skutki grypy, którą przechodził w ostatnich dniach.
- Morata nie czuł się dobrze od kilku dni. Miał gorączkę i nie wyzdrowiał. Wszedł do gry, kiedy tego potrzebowaliśmy i nam pomógł - komentował Pirlo.
- Po meczu w szatni Morata poczuł się słabo, zemdlał i musiał się położyć, więc nie czuł się dobrze - dodał trener Juventusu.
Morata w bieżącym sezonie rozegrał 28 meczów we wszystkich rozgrywkach. Strzelił w nich trzynaście goli i zanotował aż dziesięć asyst.
Rewanżowy mecz Juventusu z FC Porto odbędzie się 9 marca. Mistrzom Włoch do awansu do ćwierćfinału wystarczy nawet wygrana 1:0.