Juventus FC. Juan Cuadrado po odpadnięciu z Ligi Mistrzów: Takie rzeczy zdarzają się także doskonałym zespołom

Juventus w pierwszym meczu przegrał na wyjeździe ze "Smokami" 1:2. W rewanżu odrobił stratę i o losach awansu miała zdecydować dogrywka. W niej zawodnicy FC Porto jako pierwsi zdobyli gola. Jak się okazało, była to bramka na wagę gry w ćwierćfinale LM.

Tym samym "Stara Dama" niespodziewanie odpadła z rozgrywek Champions League. Juan Cuadrado po ostatnim gwizdku odpowiedział na pytania dziennikarzy.

- Myślę, że zaczęliśmy dobrze, a jeśli Alvaro wykorzystałby swoją okazję, to zmieniłoby to przebieg gry. Weszliśmy do szatni w przerwie z pewnością siebie, wyszliśmy gotowi odmienić losy dwumeczu, ale ostatecznie tak się nie stało - oznajmił.

- Po pojedynku z Zaidu poczułem, że moje udo robi się twarde, ale zacisnąłem zęby i mogłem kontynuować grę. Nie ma co tu dużo mówić. Jestem dumny z drużyny i chęci, jakie okazaliśmy na boisku. Musimy to przełożyć również na Serie A - dodał.

Cuadrado był bliski szczęścia, ale piłka po jego uderzeniu trafiła w poprzeczkę.

- Kiedy oddałem strzał, od razu pomyślałem o golu z Atletico. Niestety, ale tym razem nie udało się. Tak się dzieje, jesteśmy profesjonalistami, świetnymi graczami, a takie rzeczy zdarzają się także doskonałym zespołom - podsumował.