Kamil Glik może wrócić do Serie A! Jest pierwszy chętny na polskiego obrońcę

Glik minionej kampanii w Serie A nie może zaliczyć do udanych. Jego Benevento po dobrym początku później złapało wielką zadyszkę. W efekcie klub spadł z elity i w przyszłym sezonie będzie występował w Serie B.

Wiele wskazuje więc na to, że przygoda Glika z Benevento zakończy się po jednym sezonie. Polak do zespołu trafił latem zeszłego roku z AS Monaco. Podpisał umowę na trzy lata, która gwarantowała mu zarobki na poziomie 2,5 mln euro rocznie. Jest to najwyższa pensja w zespole.

Wypłacanie tak dużych pieniędzy w warunkach Serie B może okazać się dużym problemem dla włodarzy Benevento. W związku z tym rozważają sprzedaż defensora za niewygórowaną cenę.

Jak się okazuje, jest już pierwszy chętny na pozyskanie Glika. Zainteresowanie 33-latkiem wykazuje Torino. W tym klubie Polak uznawany jest za legendę. Grał tam w latach 2011-2016, a swoją postawą sprawił, że włodarze "Granaty" cenią go do dziś.

- Historia może zatoczyć koło. Po EURO 2016 Kamil Glik odszedł z Torino, po EURO 2020 może wrócić do klubu, w którym spędził pięć lat i którego stał się żywą legendą - czytamy w "Przeglądzie Sportowym".

W Torino trwają obecnie wielkie porządki. Drużynę przejął nowy szkoleniowiec. Działacze zatrudnili Ivana Juricia. Planowane są też zmiany kadrowe. Jednym z wzmocnień ma być właśnie Kamil Glik.