Kamil Glik nie martwi się o stratę dużej liczby goli. "To element, który możemy poprawić" [WIDEO]

Kamil Glik nie martwi się o stratę dużej liczby goli. "To element, który możemy poprawić" [WIDEO]
Rafal Oleksiewicz / PressFocus
Reprezentacja Polski pod wodzą Paulo Sousy tylko raz zachowała czyste konto. Kamil Glik wierzy jednak w to, że na mistrzostwach Europy defensywa kadry będzie prezentowała się zdecydowanie lepiej.
Piłkarz Benevento w pierwszym spotkaniu Paulo Sousy w roli selekcjonera, przeciwko Węgrom, niespodziewanie usiadł na ławce rezerwowych. Przyznał, że sam chciałby grać w podstawowym składzie, ale decyzję zostawia szkoleniowcowi.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Na pewno wszyscy byli przyzwyczajeni do tego, że – szczególnie w kwalifikacjach do mistrzostw Europy – traciliśmy mało bramek. Nastąpiła jednak zmiana trenera, a nowy selekcjoner szuka najlepszych dla zespołu rozwiązań. Dlatego też w pewnych momentach nie wyglądamy w defensywie jak monolit, ale jest to element, który możemy poprawić - powiedział Glik na konferencji prasowej, cytowany przez portal "Łączy Nas Piłka".
- Na pewno korekty potrzebuje nasza postawa przy stałych fragmentach gry. Jest to jednak element, który możemy poprawić nawet w krótkim czasie. To w dużej mierze kwestia koncentracji. Mecz z Islandią i dwie stracone w nim bramki pokazały, ile może kosztować jej brak. W defensywie to kwestia fundamentalna. W ataku natomiast również mamy zawodników o wysokiej klasie, którzy mogą je wykorzystywać - zapewnił.
- W czasie swojej kariery klubowej, jak i przez większość czasu w reprezentacji, byłem zawodnikiem pierwszego wyboru. Nigdy nie jest więc łatwo usiąść na ławce, ale tak jest w przypadku każdego piłkarza. Wszyscy chcą grać, ja nie jestem wyjątkiem - przyznał.
- Nie rozmawiałem z trenerem o kwestiach ułożenia składu, selekcjoner nie porusza takich tematów w rozmowach z zawodnikami. Jedynymi ludźmi, z którymi konsultuje personalia, są członkowie jego sztabu szkoleniowego - dodał.
- Od kiedy stery w kadrze przejął Paulo Sousa, zasady gry w defensywie są jasne. Gdy atakujemy, gramy trójką obrońców, a bronimy w czwórce. Dla każdego to oczywista kwestia, obowiązująca od samego początku. Co do reprezentacji Słowacji, obejrzałem jej ostatnie mecze i wiem, jakie atuty i jakie słabości mają nasi rywale. Czeka nas jednak kilka szczegółowych odpraw, na których dowiemy się jeszcze więcej. Trenerzy przygotowują już dla nas analizy. Dziś odpoczywamy, a od jutra rozpoczynamy operację Słowacja - zakończył.
Redakcja meczyki.pl
Maciej Pietrasik09 Jun 2021 · 18:59
Źródło: Łączy nas piłka

Przeczytaj również