Kamil Glik: Z bólem serca patrzę na to, co dzieje się we Włoszech. Liczba zmarłych osób jest zatrważająca

Kamil Glik: Z bólem serca patrzę na to, co dzieje się we Włoszech. Liczba zmarłych osób jest zatrważająca
Marcin Kadziolka / shutterstock.com
Kamil Glik przez sześć lat grał we Włoszech i obecnie z uwagą śledzi wydarzenia związane z pandemią koronawirusa w tym kraju.
- Po sześciu pięknych latach spędzonych we Włoszech, z bólem serca patrzę na to, co dzieje się w waszym kraju. To jest mój drugi dom, w którym zostawiłem część mojego serca, zwłaszcza w Turynie, który niestety jest miastem, gdzie jest teraz bardzo niebezpiecznie. Liczba zmarłych osób jest zatrważająca i jest już większa niż w Chinach. Jestem pewien, że dacie radę się podnieść po tej tragedii, bo jesteście wspaniałym krajem - powiedział Glik w rozmowie z "La Gazzetta dello Sport".
Dalsza część tekstu pod wideo
Reprezentant Polski przebywa obecnie we Francji, w której również sytuacja z koronawirusem wygląda bardzo poważnie.
- W Monte Carlo sytuacja staje się coraz grosza. Nie możemy nawet opuszczać naszego domu. Wszystko - podobnie jak we Włoszech - jest zamknięte. Jest to zrozumiałe, bo zagrożenie wirusem jest bardzo poważne - dodał Glik.
Redakcja meczyki.pl
Daniel Makarewicz24 Mar 2020 · 12:13
Źródło: asinfo.

Przeczytaj również