Kamil Grosicki jednak pojedzie na mistrzostwa Europy? Franciszek Smuda przewiduje wielki zwrot akcji

Kadra reprezentacji Polski na EURO liczy 26 piłkarzy. W gronie wyróżnionych nie znalazł się Kamil Grosicki. Skrzydłowy jest tylko na liście rezerwowych i prawdopodobnie nie pojedzie na turniej.

Zwrotu akcji w tej sprawie spodziewa się jednak Franciszek Smuda. Były selekcjoner przeczuwa, że 32-latek zostanie dokooptowany do drużyny.

- To doświadczony chłopak, ma niesamowity gaz, zawsze można go uruchomić, wykorzystać dla dobra zespołu. Zanim rozpoczniemy turniej Grosicki zostanie dołączony do kadry. Przed 10 laty nie był tak wartościowym zawodnikiem, jak teraz - oznajmił w rozmowie z "Interia Sport".

Smuda jest przy tym spokojny o ofensywę Polaków. Martwi się za to o formację defensywną.

- Z 26 powołanych piłkarzy wykrystalizuje się wyjściowa jedenastka. Od dłuższego czasu narzekamy na defensywę, mamy deficyt w tej formacji. Nie mamy za to większych problemów z grą ofensywną. Dopóki "Lewy" jest na topie, to uciągniemy wszystko - dodał.

Były selekcjoner odniósł się też do tego, kto będzie partnerem Roberta Lewandowskiego w ataku. 72-latek wierzy, że Milik wejdzie na odpowiedni poziom.

- Milik doszedł do dobrej formy, bo gra regularnie, nabrał wiary w swoje umiejętności. Tego potrzebuje każdy zawodnik. Może stworzyć dobrą parę napastników z Robertem Lewandowskim - zakończył.