Kamil Kosowski domaga się powołania dla Tymoteusza Puchacza. "To chłopak, który naprawdę się wyróżnia"

Jerzy Brzęczek nabiera coraz większej odwagi, jeśli chodzi o dawanie szans młodym zawodnikom. Ostatnio w meczach kadry mogli się pokazać Michał Karbownik, Jakub Moder czy Sebastian Walukiewicz.

Kamil Kosowski cieszy się, że selekcjoner postanowił zwiększyć rywalizację o miejsce w wyjściowej jedenastce.

- Młodzi piłkarze rywalizują teraz o miejsce w pierwszej jedenastce, co może sprawić, że zabraknie miejsca dla dotychczasowych pewniaków. Dla mnie sprawa jest prosta, każdy musi walczyć o miejsce w składzie - napisał ekspert.

Zdaniem Kosowskiego Brzęczek powinien powołać jeszcze jednego piłkarza. Mowa tu o Tymoteuszu Puchaczu.

-To chłopak, który naprawdę się wyróżnia i muszę posypać głowę popiołem, bo za wcześnie stwierdziłem, że to nie jest gracz na miarę reprezentacji - ocenił.

- Zasłużył na powołanie. Przyznaję, że to nie jest typ zawodnika, którego chciałbym w swoim zespole. Przyznaję, że rzadko go chwaliłem, miałem wrażenie, że za często szuka faulu, trochę oszukuje na boisku. Jednak w tym sezonie Puchacz ciągnie zespół Lecha Poznań - podsumował.

Puchacz to 21-letni lewy obrońca. Jego bilans w pierwszej drużynie Lecha Poznań to 52 spotkania, 5 goli oraz 7 asyst.