Kapustka: W Polsce na treningach nie zawsze gra się na sto procent. W Niemczech murawa musi się palić

Kapustka: W Polsce na treningach nie zawsze gra się na sto procent. W Niemczech murawa musi się palić
MediaPictures.pl / Shutterstock.com
Bartosz Kapustka twierdzi, że dzięki przejściu z Cracovii do Leicester stał się lepszym piłkarzem. - Treningi z takimi zawodnikami jak Riyad Mahrez i Jamie Vardy dużo mi dały - ocenia reprezentant Polski.
Kapustka wyjechał do Anglii po EURO 2016. Regularnie grał tylko w drużynie rezerw. W pierwszym zespole zaliczył zaledwie kilka epizodów. Czy zatem decyzja o zagranicznym wyjeździe nie była przedwczesna?
Dalsza część tekstu pod wideo
- Zostając w Cracovii nie zrobiłbym kroku do przodu. OK, dużego nie wykonałem, ale nawet treningi z takimi zawodnikami jak Mahrez czy Vardy dużo mi dały - mówi Kapustka w rozmowie z portalem Sportowe Fakty.
Reprezentant Polski przed tym sezonem przeniósł się do Freiburga. Choć nie gra w nim zbyt wiele, to twierdzi, że jest zadowolony z transferu.
- Na każdy trening wychodzę z uśmiechem. W Leicester City pierwszy raz spotkałem się z czymś takim, że w ogóle nie grałem. Z poziomu reprezentanta Polski spadłem do roli zawodnika, który nie znajduje się w meczowej kadrze. Musiałem to zrozumieć. Nerwy były - mówi Kapustka.
21-latek na początku miał spore problemy z wywalczeniem sobie miejsca w składzie Freiburga. Trener Christian Streich tłumaczył go słabą grą w defensywie.
- Na początku, zaraz po transferze, miałem taką sytuację podczas treningu, że w jednej akcji odpuściłem atak, nie chciałem ryzykować kontuzji kolegi. Szybko zrozumiałem, że popełniłem błąd. W Polsce na treningach nie zawsze gra się na sto procent, wkłada tę nogę w sytuacjach stykowych. W Niemczech każdy trening jest jak mecz. Murawa musi się palić - podkreśla reprezentant Polski.

Przeczytaj również