Karius nie może się pozbierać. Fatalne błędy bramkarza Liverpoolu w sparingu z Borussią Dortmund [VIDEO]

Niemiec nie może się pozbierać po dramacie z finału Ligi Mistrzów, w którym zawalił dwa gole. Seryjnie popełnia błędy także w sparingach. Towarzyskie spotkanie z Borussią zaczął fatalnie - wyszedł do bezpańskiej piłki, ale wybił ją prosto do Maximiliana Philippa. Na jego szczęście Niemiec z daleka nie trafił do opuszczonej bramki.

W końcówce spotkania błąd Kariusa zakończył się już golem. Niemiec nie poradził sobie z mało precyzyjnym uderzeniem Christiana Pulisicia, wypluł piłkę prosto przed bramkę, a tam dopadł do niej Jacob Bruun Larsen, który z bliska wbił ją do siatki.

Nieudany występ Kariusa wywołał poruszenie w internecie. Nie brakuje w nim kpin z Niemca, który w nadchodzącym sezonie będzie najwyżej rezerwowym bramkarzem Liverpoolu. Pewniakiem do gry w pierwszym składzie jest Alisson, który przyszedł z Romy za 66 mln funtów.

- Współczuje ludziom, którzy czerpią radość z tego, że inni popełniają błędy i cierpią. Cokolwiek złego wydarzyło się w waszym życiu, że wywołało aż taki gniew i nienawiść, modlę się, żeby wam przeszło - napisał Karius na swoim koncie w portalu społecznościowym.

Bramkarza Liverpoolu wziął w obronę Iker Casillas.

- Czy ataki na Lorisa Kariusa kiedyś się skończą? Na świecie jest wiele poważniejszych problemów. Zostawcie go w spokoju - zaapelował na Twitterze mistrz świata z 2010 roku.

Liverpool przegrał z Borussią 1:3. Piłkarze Juergena Kloppa rozpoczęli mecz od prowadzenia - gola strzelił Virgil van Dijk. Później do siatki trafiała już tylko Borussia. Oprócz Larsena na listę strzelców dwukrotnie wpisał się Pulisić.