Katarzyna Kawa w II rundzie Wimbledonu! Polka odwróciła losy gry

Kawa - podobnie jak Maja Chwalińska - do głównej drabinki Wimbledonu przebijała się przez kwalifikacje. I tak jak ona zwycięsko wyszła ze starcia w pierwszej rundzie.

29-latka szybko, bo już w piątym gemie, przełamała Marino. W pierwszym secie nie wybiła jej z rytmu nawet przerwa spowodowana opadami deszczu. Zwycięstwo przypieczętowała po niezwykłym gemie - wykorzystała dopiero siódmego setbola, wcześniej broniąc się też przed break pointami rywalki.

W drugim gemie lepsza była Marino, która po serii przełamań wyszła na prowadzenie 4:2. Nie zmarnowała szansy: najpierw podwyższyła wynik przy swoim serwisie, a później - znów we własnym gemie serwisowym - zakończyła drugiego seta.

Trzecia partia zaczęła się źle dla Polki. Marino przełamała ją w pierwszej odsłonie, a później od razu powiększyła prowadzenie przy swoim podaniu. Kawa w pewnym momencie przegrywała 1:3, ale potrafiła odmienić losy gry. Mecz kończyła wygrywając aż cztery gemy z rzędu! Ostatnią odsłonę Polka wygrała kolejny raz przełamując Marino.