Keane ostro o Arsenalu: Bez energii i chęci do walki. Wilshere? Najbardziej przereklamowany piłkarz świata!

Keane ostro o Arsenalu: Bez energii i chęci do walki. Wilshere? Najbardziej przereklamowany piłkarz świata!
Mitch Gunn/Shutterstock
Arsenal awansował do 1/8 finału Ligi Europy, ale to osiągnięcie ma gorzki smak. Drużyna Arsene'a Wengera przegrała u siebie ze szwedzkim Ostersund 1:2. Po spotkaniu ostro skrytykował ją Roy Keane.
Arsenal wygrał na wyjeździe 3:0, więc wydawało się, że rewanż będzie tylko formalnością. Szybo zrobiło się jednak nerwowo - goście w nieco ponad dwadzieścia minut strzelili dwa gole. Ostatecznie "Kanonierom" udało się opanować sytuację - tuż po przerwie gola strzelił Sead Kolasinac - ale z boiska niespodziewanie schodzili jako pokonani.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Arsenal to świetny przykład na to, jak nie rozpoczynać meczów. Po prostu zostali w blokach. Grali słabo, brakowało im energii, chęci do walki. Z tymi cechami nie jest jak ze światłem - nie można ich po prostu włączyć. Nastawienie musi wychodzić od menedżera. Najważniejsze jest jednak podejście piłkarzy - muszą sami się motywować. Każdy ma swoją dumę, chce dobrze dla siebie, drużyny, czy rodziny - mówi Keane.
- Arsenal pojechał z takim samym nastawieniem na mecz z Nottingham Forest w Pucharze Anglii i przegrał. Wszyscy szukają usprawiedliwień, ale to bzdury. Piłkarze Arsenalu muszą doprowadzać swoich kibiców do szału - uważa Irlandczyk.
- W każdej drużynie doświadczeni piłkarze mają dawać przykład drużynie. A meczu z Ostersund kapitanem Arsenalu był Wilshere. Według mnie to jeden z najbardziej przereklamowanych piłkarzy na świecie - komentuje Keane.

Przeczytaj również