Keylor Navas dalej będzie bramkarzem Realu Madryt. Wysokie żądania Kostarykanina odstraszają inne kluby

Kostarykanin miał opuścić "Królewskich", po tym jak trener Zinedine Zidane ogłosił, że bramkarzem numerem jeden w rozgrywkach 2019/20 będzie Belg Thibaut Courtois. Może się stać jednak zupełnie inaczej.

Trzykrotny triumfator Ligi Mistrzów z "Los Blancos" czekał cierpliwie na oferty z innych klubów, ale na wysokie wymagania golkipera, który żąda przynajmniej trzyletniej umowy i wynagrodzenia na poziomie siedmiu milionów euro rocznie, zareagowały jedynie Manchester United i Paris Saint-Germain.

32-latek na mocy aktualnej umowy z Realem Madryt, która wygasa dopiero za dwa lata, zarabia obecnie pięć milionów euro rocznie. Kostarykanin był gotowy odejść, ale pod warunkiem spłacenia zobowiązań, wynikających z kontraktu. "Królewscy" nie są do tego skłonni i dlatego prawdopodobnie pozostanie zmiennikiem Courtois w nowym sezonie.

Keylor Navas w ubiegłym sezonie wystąpił w 21 spotkaniach, w których wpuścił 21 bramek. W siedmiu z nich zachował czyste konto.