Kim są nowi właściciele Wisły? "Firma Alelega ma udziały w różnych klubach, między innymi w Manchesterze City"
Adam Pietrowski, agent FIFA działający na rynku niemieckim i człowiek pośredniczący przy kupnie Wisły, uchylił rąbka tajemnicy na temat nowych właścicieli krakowskiego klubu.
Towarzystwo Sportowe "Wisła" wydało dzisiaj lakoniczny komunikat, w którym poinformowało o sprzedaży klubu. Serwis sport.interia.pl zdradził natomiast tożsamość nowych właścicieli "Białej Gwiazdy". Ta trafiła w ręce luksemburskiego konsorcjum Alelega, na którego czele stoi Francuz kambodżańskiego pochodzenia i członek tamtejszej rodziny królewskiej, Vanna Ly (60 procent udziałów), oraz spółki Noble Capital Partners, której szefem jest Szwed Mats Hartling (40 procent). Pośredniczący przy transakcji Adam Pietrowski zapewnił, że klub i jego kibice nie będą musieli się obawiać o przyszłość pod egidą nowych inwestorów.
- Pan Ly to bardzo potężny człowiek, pochodzący z rodziny królewskiej w Kambodży. Nie trzeba się obawiać o przyszłość Wisły Kraków. Jego firma Alelega ma udziały w różnych klubach na świecie, między innymi w Manchesterze City. Działa pod parasolem City Football Group - zapewnił w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".
Adam Pietrowski mógłby również zostać nowym dyrektorem sportowym "Białej Gwiazdy". Póki co nie chce mówić, czy rzeczywiście obejmie taką funkcję.
- Potwierdzam, że otrzymałem taką ofertę. Padła taka propozycja, ale jeszcze na nią nie odpowiedziałem. Stanie się to dopiero po rozmowach, jakie czekają mnie w Krakowie. Dowiem się tego prawdopodobnie w czwartek wieczorem. Będziemy chcieli zorganizować konferencję z udziałem nowych właścicieli w piątek przed albo po meczu - wyjaśnił.