Kolejna porażka Arsenalu w Premier League. "Kanonierzy" znów zawiedli na całej linii

Wyjazdowe spotkanie rozpoczęło się dla "Kanonierów" w najgorszy możliwy sposób. Już w 2. minucie na listę strzelców wpisał się Ollie Watkins.

Jak padła bramka? Bertrand Traore wykorzystał nieporadność rywali i wbiegł z piłką w pole karne. Po chwili dograł na dziesiąty metr. Tam stał niepilnowany Watkins. 25-latek uderzył na bramkę, a piłka po rykoszecie wpadła do siatki. Była to 74. sekunda gry.

Arsenal ruszył do odrabiania strat, ale nie miał wielu argumentów po swojej stronie. Atakom przyjezdnych brakowało energii. Najbliższej wyrównania był w 29. minucie Granit Xhaka. Pomocnik uderzył z rzutu wolnego, ale refleksem popisał się Emiliano Martinez.

Po przerwie to gospodarze wykazywali większą determinację w grze. W 55. minucie McGinn mógł wpisać się na listę strzelców, jednak Ryan nie dał się zaskoczyć.

Arteta wpuścił na boisko Aubameyanga i Odegaarda, ale nie przyniosło to oczekiwanego efektu. Norweg w 84. minucie uderzył nad poprzeczką. Z kolei chwilę wcześniej nieznacznie pomylił się Ollie Watkins.

Po wygranej Aston Villa przesunęła się na ósmą lokatę w tabeli. Na swoim koncie ma 35 punktów. Dorobek Arsenalu to 31 "oczek". "Kanonierzy" rozegrali jednak o dwa spotkania więcej.