Kolejne doniesienia ws. przyszłości Erlinga Haalanda. Sześć klubów liczy się w grze o napastnika BVB

Haaland to jedno z najgorętszych nazwisk na rynku transferowym. Norweg jest w znakomitej formie, co raz za razem udowadnia w barwach Borussii Dortmund.

W mediach nie brakuje informacji na temat tego, gdzie snajper może przenieść się już tego lata. Mówi się, że całkowity koszt letniego transferu ma wynieść 150 mln euro.

Kto może pozwolić sobie na taki wydatek? W grze o Haalanda nie liczy się Bayern Monachium jednak nie ze względów finansowych. W ekipie "Die Roten" występuje Robert Lewandowski. Polak nie zamierza odchodzić z klubu, by zrobić miejsce dla Norwega.

Jak donosi "Bild", 20-latek nie kwapi się też do przenosin do Chelsea. Za to bierze pod uwagę sześć innych klubów. Na jego liście są: Liverpool, Manchester United, Manchester City, Real Madryt, FC Barcelona oraz Juventus.

Zdaniem dziennikarzy z tych ekip największe szanse na pozyskanie Norwega mają "The Citizens" oraz "Królewscy".

Haalandowi zależy na dołączeniu do klubu, który gwarantuje wysoki poziom. Co ciekawe - "Bild" twierdzi, że klauzula odejścia zawodnika, która wejdzie w życie w 2022 roku, wynosi 100 mln euro.

Wcześniej w mediach pojawiały się inne doniesienia na ten temat. Dziennikarze twierdzili, że kwota odstępnego wynosi 75 mln euro.

Haaland w tym sezonie zagrał dla BVB w 27 spotkania. Bilans Norwega to 27 goli i 8 asyst.