Kolejne kontuzje w zespole Bayernu Monachium? Hansi Flick zabrał głos

Szpital - tak można określić sytuację kadrową Bayernu w ostatnim czasie. Hansi Flick ma spory ból głowy, bo kolejni jego podopieczni wypadają z gry. Dziś szkoleniowiec nie mógł skorzystać m.in. z Lewandowskiego, Goretzki, Gnabry'ego czy Lucasa Hernandeza.

Co więcej - spotkania z Unionem nie dokończyli Musiala i Coman. Zawodnicy mieli wyraźne problemy na murawie i pojawiło się podejrzenie, że nabawili się urazów. Hansi Flick w pomeczowym wywiadzie powiedział, jak przedstawia się sytuacja.

- Coman? Planowaliśmy zdjąć go po pierwszej połowie. Wydaje się, że nic poważnego się nie stało. Musialę złapały skurcze - wyznał.

- Trudno jest to zaakceptować, kiedy prowadzisz 1:0, a potem tracisz bramkę w taki sposób. Chociażby dlatego, że przez 90 minut wszyscy moi piłkarze wykazali się właściwą mentalnością. Straciliśmy dziś 2 punkty - skomentował przebieg starcia z Unionem.

Teraz przed Bayernem jeden z najważniejszych meczów w tym sezonie. "Die Roten" czeka rewanżowy pojedynek z PSG w 1/4 finału Ligi Mistrzów. Jest szansa, że w tym spotkaniu zagrają Goretzka i Hernandez.

- Jutrzejszy dzień poświęcimy na regenerację. Mecz jest we wtorek. Chcemy walczyć całym zespołem. Naszym celem jest awans do półfinału - przyznał.

- Większe nadzieje pokładam w Lucasie Hernandezie. Nie będziemy ryzykować z Leonem Goretzką, to kontuzja mięśniowa. Lekarze zadecydują, czy warto podjąć ryzyko - zakończył.