Kolejne problemy z murawą na Stadionie Narodowym. Przetarg na ten rok został unieważniony

Po listopadowych meczach eliminacji do Euro 2020 piłkarze reprezentacji Polski narzekali na murawę, która była położona na PGE Narodowym. Odpowiedzialna za nią firma Trawnik Producent odpierała krytykę, ale kolejne doniesienia medialne pokazywały, że dotychczasowy dostawca murawy nie zawsze działał zgodnie z prawem. Kwestia tego, kto powinien być odpowiedzialny za przygotowanie boiska i ile powinno to kosztować, zaczęła wzbudzać spore wątpliwości.

Na 2020 rok i tak konieczne było jednak rozpisanie nowego przetargu, bo umowa z dotychczasowym dostawcą wygasała z końcem poprzedniego roku. I tak się rzeczywiście stało, choć według Sport.pl nie przyniosło to większego rezultatu. Przetarg został bowiem unieważniony.

Spółka PL2012, będąca operatorem stadionu, chciała przeznaczyć na położenie murawy na finał Pucharu Polski (2 maja) oraz mecz Polska - Rosja (2 czerwca) 1,1 miliona złotych. Do przetargu zgłosiły się trzy firmy - nie było wśród nich dotychczasowego dostawcy, firmy Trawnik. I każda z ofert znacząco przekraczała możliwości finansowe PGE Narodowego.

Jak donosi portal WP Sportowe Fakty, najniższa z trzech ofert, złożona przez firmę Dropservice z Warszawy, wyniosła prawie 1,7 miliona złotych. Najwyższa opiewała natomiast na około dwa miliony. Firmy z tej branży już wcześniej zwracały uwagę na fakt, że przy bardzo ostrych wymogach PGE Narodowego minimalny koszt usługi to około 1,5 miliona złotych. Co dalej w tej sytuacji? Najbardziej prawdopodobne wydaje się rozpisanie nowego przetargu, z większym budżetem na położenie murawy.