Kolejny zgrzyt w Bayernie Monachium. Poszło o Jerome'a Boatenga, Hansi Flick stanął po stronie piłkarza

Kolejny zgrzyt w Bayernie Monachium. Poszło o Jerome'a Boatenga, Hansi Flick stanął po stronie piłkarza
Hasan Bratic/SIPA/PressFocus
Z końcem czerwca wygasa obecna umowa Jerome'a Boatenga z Bayernem Monachium. Wśród włodarzy "Die Roten" nie ma jednomyślności ws. nowego kontraktu dla piłkarza. Hansi Flick stanowczo odniósł się do niedawnych słów Uliego Hoenessa.
Honorowy prezes Bayernu Monachium bez ogródek wypowiadał się na temat doświadczonego stopera. Uważa, że Boateng nie zasługuje na powołanie na letnie mistrzostwa Europy.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Nie wziąłbym Jerome'a Boatenga na EURO. Mamy wystarczającą liczbę dobrych środkowych obrońców. Są Hummels, Suele. Lubię też Ruedigera - mówił.
Niemiecki portal "Sport1" informuje, że kontraktu ze stoperem nie zamierza przedłużać Hasan Salihamidzić. To właśnie dzięki Hoenessowi obecny dyrektor sportowy Bayernu ma tak mocną pozycję w klubie.
Zupełnie innego zdania jest Hansi Flick. Szkoleniowiec "Die Roten" chciałby, aby doświadczony piłkarz pozostał w drużynie, tym bardziej, że odejdą Javi Martinez oraz David Alaba.
- Mogę tylko powiedzieć, że Jerome jest w Bayernie od dziesięciu lat i w tym czasie dwukrotnie wygrał potrójną koronę. Niesamowicie poprawił się w stosunku do trudnej sytuacji, którą miał. Wrócił w szczytowej formie i w ostatnich kilku meczach grał znakomicie - powiedział Flick.
- Był jednym z gwarantów sześciu tytułu, które zdobyliśmy. Jestem mu bardzo wdzięczny. Ciężko pracował nad sobą, aby wrócić na ten poziom. Jest zawodnikiem, który może dać dobre rzeczy każdej drużynie. Ostateczna decyzja należy do Jogiego Loewa - zakończył.

Przeczytaj również