Koniec pięknego snu Huberta Hurkacza! Polak przegrał w półfinale Wimbledonu!

Hurkacz znalazł się w trudnej sytuacji już w trzecim gemie, w którym przy własnym serwisie przegrywał już 0:40. Wyszedł z tej opresji - obronił break pointy i triumfował w tej odsłonie.

Mogła to być jednak zapowiedź problemów Polaka w dalszej części seta. Berrettini pierwszy raz przełamał go w siódmym gemie. To był kluczowy moment seta. Włoch nie oddał przewagi do końca seta. Najpierw obronił swoje podanie, a w dziewiątym gemie znów przełamał Hurkacza. Tym razem już na wagę zwycięstwa w całej partii.

Nieudana końcówka pierwszego seta wyraźnie wpłynęła na Polaka. Hurkacz w drugiej partii nie miał nic do powiedzenia - nie wygrał ani jednego gema! Przewaga Berrettiniego była miażdżąca. Dłużej trwała tylko piąta odsłona, w której gra toczyła się na przewagi.

Berrettini wygrał też na początku trzeciego seta - to był jego jedenasty zwycięski gem z rzędu. Polak odgryzł się dopiero w drugiej odsłonie, w której wykorzystał przewagę własnego serwisu.

Gra w końcu stała się bardziej wyrównana. Obaj zawodnicy pewnie zwyciężali przy własnym podaniu. Wiele emocji zapewnił dziesiąty gem. Hurkacz serwował, prowadził nawet 40:15, ale wygrał dopiero po walce na przewagi.

O losach trzeciego seta przesądził tie-break. W nim od początku przewagę miał Hurkacz, który wygrał cztery pierwsze piłki. To ustawiło grę. Polak grał pewnie i decydującą odsłonę wygrał do trzech.

Czwarty set rozpoczął się dla Hurkacza najgorzej jak mógł. Berrettini przełamał go już w pierwszym gemie. Polak walczył dzielnie, ale nie był w stanie odrobić tej straty. Włoch serwował znakomicie - jego popisem był zwłaszcza ósmy gem, w którym po trzech asach wygrał do zera. Dzięki temu prowadził już 5:3.

Berrettini pierwszą piłkę meczową miał w dziewiątym gemie. Wtedy Hurkacz jeszcze się obronił. W kolejnej odsłonie, gdy serwował Włoch, już nie. Decydującą piłkę Polak wyrzucił w aut.

Choć Hurkacz przegrał, to i tak jest doceniany za swoją świetną grę na Wimbledonie. Opinie z Twittera o jego grze zebraliśmy TUTAJ.