Kontrowersja w meczu Realu Madryt. Thibaut Courtois narzeka na sędziego, Casemiro nie chce o nim mówić [WIDEO]

Strata punktów z beniaminkiem może być kosztowna dla Realu. Co prawda "Królewscy" tracą do Atletico zaledwie dwa punkty, ale rozegrali dwa mecze mniej od lidera ligi.

- Chcieliśmy wygrać, ale się nie udało. Zaczęliśmy mecz dobrze, mieliśmy swoje szanse, ale to Elche strzeliło gola. Później walczyliśmy, ale trudno nam było znaleźć przestrzeń na boisku. Rywale się cofnęli - komentował Casemiro.

Pewne kontrowersje wywołało podyktowanie rzutu karnego dla Elche. Dani Carvajal powalił w szesnastce Antonio Barragana. Casemiro w ogóle nie chciał mówić na ten temat.

- Nie rozmawiamy o sędziach. Są tu, by pracować najlepiej, jak potrafią. Niech inni mówią o nich, o systemie VAR. My będziemy mówić o piłce - podsumował Casemiro.

Inny punkt widzenia przedstawił Thibaut Courtois. Bramkarz Realu chętnie wyraził swoją opinię o pracy sędziego.

- To "miękki" karny. Było delikatne szarpnięcie, ale takie rzeczy zawsze zdarzają się w polu karnym. Są sędziowie, którzy lubią gwizdać takie rzeczy. Jeśli jednak my nie dostaliśmy karnego za faul na Karimowi Benzemie, to tego dla Elche też nie powinno być - podsumował Courtois.

Wątpliwości nie ma Andujar Oliver, sędziowski ekspert "Marki". Jego zdaniem karny dla Elche został podyktowany słusznie. Hiszpan podkreśla, że Carvajala w omawianej sytuacji w ogóle nie interesowała piłka.