Korona Kielce. Mirosław Smyła: To jedno spotkanie otwiera drzwi do dalszych bojów

Mirosław Smyła: To jedno spotkanie otwiera drzwi do dalszych bojów
YT
Trener Korony Kielce Mirosław Smyła nie ukrywał radości po wygranej przed własną publicznością z Cracovią 1:0 (1:0) w spotkaniu 19. kolejki rozgrywek PKO Ekstraklasy.
"Złocisto-krwiści", którzy kończyli zawody w podwójnym osłabieniu, odnieśli w ten sposób piąte zwycięstwo w sezonie i umocnili się na czternastym miejscu w tabeli.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Piłka jest tak przewrotna, szczególnie w Ekstraklasie i sam nie wiem jak to oceniać, gdyż tydzień temu stworzyliśmy mnóstwo sytuacji, a przegraliśmy mecz - wyznał Smyła dla oficjalnego serwisu Korony.
- Graliśmy w "dziesiątkę" przeciwko zespołowi, który pretenduje do tytułu mistrza Polski i zdobyliśmy piękną bramkę. Buduje nas to, że przez ponad 50 minut graliśmy w osłabieniu, a przez ostatnie 20 minut w "dziewiątkę" i daliśmy radę. Każdy walczył za każdego, oddawał serducho i to jest chyba meritum tego, że jesteśmy zwycięzcami - podkreślił szkoleniowiec klubu z Kielc.
- To jedno spotkanie nie zamyka walki, ale otwiera drzwi do dalszych bojów. Musimy się pozbierać, ponieważ mamy sporo kartek, mikrourazów, a już w piątek gramy na kolejnym trudnym terenie Pogoni. Wszyscy czuli co się dzieje na boisku, wspierali piłkarzy i udzieliło się to każdemu z fanów, co jednocześnie tworzy klimat - zaznaczył opiekun Korony.
- Z nami nie jest źle, potrzeba tylko czasu i dalej musimy robić swoje. Stworzenie drużyny jest procesem, którego nie można zaburzyć. Poczekajmy na optymistycznie podsumowania, zobaczymy jak poradzimy sobie w kolejnej trudnej sytuacji - podsumował Smyła.
Redakcja meczyki.pl
Daniel Makarewicz15 Dec 2019 · 21:04
Źródło: własne

Przeczytaj również