Kosztował pół miliona euro, w Legii już nie zagra. Magiera skreślił Langila

Kosztował pół miliona euro, w Legii już nie zagra. Magiera skreślił Langila
asinfo
Steveen Langil nie ma przyszłości w Legii. Kolejny wybryk zakończył się dla 28-letniego skrzydłowego zesłaniem do klubowych rezerw. - Nie planuję, by do nas wracał - mówi Jacek Magiera.


Dalsza część tekstu pod wideo
Langila do Legii sprowadził Besnik Hasi. Reprezentant Martyniki kosztował 500 tysięcy euro, czyli w realiach naszej Ekstraklasy całkiem sporo, ale na boisku nie pokazał nic godnego uwagi. Po przyjściu Magiery stracił miejsce w składzie.


W ostatnich tygodniach o Langilu było głośniej tylko z powodu kolejnych imprez. Gdy Legia wracała z meczu Ligi Mistrzów z Borussią, piłkarz bawił się ze znajomymi, a zdjęcia wrzucał do internetu. Można było na nich zobaczyć, jak pali sziszę. Langil balował również w trakcie ostatniego meczu Legii ze Śląskiem. I tym razem zdjęcia z imprezy trafiły na jeden z portali społecznościowych. Takie zachowanie rozwścieczyło Magierę.


- Dla mnie to recydywa. Temat jest zamknięty. Nie planuję tego, by do nas wracał - mówi trener Legii.


Na razie Langil będzie trenował z klubowymi rezerwami. Może sobie szukać nowego klubu.


- Gdyby po pierwszym ostrzeżeniu zachował się inaczej, profesjonalnej, to pewnie w najbliższym meczu miałby szansę wskoczyć do składu. No cóż, nie będzie mu to dane - komentuje Magiera.


Langil wystąpił w dwunastu meczach Legii we wszystkich rozgrywkach. Strzelił w nich jednego gola.
Źródło: sport.pl

Przeczytaj również