Kowalkiewicz niespodziewanie pokonała Namajunas. Teraz powalczy z Jędrzejczyk! [VIDEO]

Legitymująca się bilansem 10-0, 1 KO, 2 SUB Polka okazałą się lepsza od rywalki (5-3, 4 SUB) i podczas gali w Atlancie zaskoczyła zgromadzonych widzów. Dla naszej zawodniczki była to dopiero trzecia walka w oktagonie. Jej zwyciężczyni prawdopodobnie zmierzy się teraz z Joanną Jędrzejczyk, mistrzynią kategorii słomkowej (do 54 kilogramów).

W pierwszej rundzie przewagę miała Amerykanka. W końcówce udało jej się zaliczyć sprowadzenie i sędziowie zapewne uznali jej przewagę w tej odsłonie.

Jednak kolejne dwa starcia to już zupełnie inna historia. Namajunas z każdą sekundą wyraźnie słabła, wrażenie zrobiły na niej zwłaszcza ciosy zadawane przez Kowalkiewicz w zwarciu. 

Ostateczny werdykt, choć niejednogłośny, przyznawał zwycięstwo Polce. Sędziowie punktowali 28-29, 29-28, 29-28. Zajmujący się tą dyscypliną dziennikarze nie kryli zdziwienia - jednak nie zwycięstwem Kowalkiewicz, a tym, że jeden z arbitrów przyznał minimalną wygraną jej rywalce.

Triumf Kowalkiewicz sprawia, że za parę miesięcy zobaczymy prawdopodobnie jej walkę z Joanną Jędrzejczyk. Sama Kowalkiewicz podkreślała, że właśnie tego chce: - Czuję się gotowa. Kiedyś mówiłam, że nie jestem jeszcze na jej poziomie, ale teraz chcę z nią walczyć - przyznawała jeszcze w nocy.