Koźmiński o losowaniu: Nie chcę Serbii. Jest niedowartościowana

Koźmiński o losowaniu: Nie chcę Serbii. Jest niedowartościowana
Marcin Kadziolka / shutterstock.com
Reprezentacja Polski pozna dziś grupowych rywali podczas przyszłorocznego mundialu. Marek Koźmiński, uczestnik mistrzostw w 2002 roku, a dziś wiceprezes PZPN, obawia się gry z Serbią.
Ostatnie dni przed losowaniem to tradycyjnie koncert życzeń - tworzenie kolejnych grup marzeń i odganianie od siebie wizji gry w grupie śmierci. Koźmiński przyznaje, że wyciągnięcie z drugiego koszyka Hiszpanii albo Chorwacji byłoby niekorzystne, ale bardziej obawia się innej reprezentacji. To Serbia.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Tak jak my jesteśmy dowartościowani przez ranking FIFA, tak oni są niedowartościowani, więc wpadli do czwartego koszyka. A potencjał piłkarski mają ogromny. Nie chcę więc Serbii, ale gdybyśmy jednak na nią wpadli w losowaniu, to nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Bo to by znaczyło, że unikniemy Hiszpanii czy Anglii z drugiego koszyka – w jednej grupie nie może być trzech drużyn z Europy - przyznaje Koźmiński w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".
Były reprezentant Polski chciałby, żeby biało-czerwoni z czwartego koszyka wylosowali Panamę.
- Patrząc na inne zespoły najniżej rozstawione, nie widzę wśród nich rywali, których na pewno ogramy. My znamy drużyny z Europy, inne są dla nas na razie tajemnicą - komentuje Koźmiński.

Przeczytaj również