"Krychowiak mógłby wchodzić z ławki. Przydałby się". Zasłużony kadrowicz nie skreśla weteranów [NASZ WYWIAD]

"Krychowiak mógłby wchodzić z ławki. Przydałby się". Zasłużony kadrowicz nie skreśla weteranów [NASZ WYWIAD]
Rafał Oleksiewicz / PressFocus
- Nie mówię, żeby Grzesiek Krychowiak był podstawowym zawodnikiem, ale mógłby wchodzić na 20-30 minut, a nawet na całą drugą połowę w meczach, w których moglibyśmy mieć trudniejsze chwile. Na pewno by się przydał - mówi nam były reprezentant Polski, Jacek Bąk.
Odliczamy godziny do piątkowego meczu Czechy - Polska. Z tej okazji poprosiliśmy Jacka Bąka o wyrażenie swoich oczekiwań względem biało-czerwonych przed tym spotkaniem. 96-krotny reprezentant Polski typuje też swój skład na potyczkę w Pradze.
Dalsza część tekstu pod wideo
BŁAŻEJ ŁUKASZEWSKI: Panie Jacku, jakie nastawienie przed nowym etapem reprezentacji Polski z Fernando Santosem?
JACEK BĄK: Niestety jest dużo kontuzji. Nie ma Bartosza Bereszyńskiego, Kamila Piątkowskiego i Kacpra Kozłowskiego. Dobrze, że Sebastian Szymański nie wypadł. Dochodzi do tego zmiana koncepcji i zawodników. Nie ma Grzegorza Krychowiaka, Kamila Glika i Arkadiusza Milika. Można powiedzieć, że nie ma prawie połowy reprezentacji, ale - jak to się mówi - nie ma ludzi niezastąpionych.
Co sądzi Pan o braku powołania dla Grzegorza Krychowiaka i Kamila Grosickiego?
Na pewno w zespole jest nowa krew, ale nie skreślałbym niepowołanych zawodników. Myślę, że jeszcze się nam przydadzą w tych długich eliminacjach. Jeszcze różnie może być.
Zostańmy przy Krychowiaku. Nie uważa Pan, że jest zbyt wolny w działaniach, by nasza kadra grała szybciej i bardziej nowocześnie?
Nie mówię, żeby Grzesiek był podstawowym zawodnikiem, ale mógłby wchodzić na 20-30 minut, a nawet na całą drugą połowę w meczach, w których moglibyśmy mieć trudniejsze chwile. Na pewno by się przydał. Poza tym piłka zawsze jest szybsza od zawodników i trzeba nią jak najszybciej grać. Będziemy wiedzieć więcej po najbliższych dwóch meczach.
Na jaki skład postawiłby Pan w meczu z Czechami? Zacznijmy od Pańskiej pozycji, czyli od środka obrony.
Postawiłbym na duet Bednarek - Dawidowicz, albo Bednarek - Kiwior. Problem jest taki, że Kiwior grał niewiele i selekcjoner musi ocenić jego dyspozycję. Mam też nadzieję, że Bednarkowi nie dolega już nic z żebrami. Zobaczymy, kogo mu dokoptują.
Boki obrony?
Bardzo ciekawym zawodnikiem jest Michał Karbownik, więc postawiłbym na niego z lewej strony. Do tego wiemy, że nie mamy też wielkiego bogactwa na tej pozycji. Na prawej obronie bez zaskoczeń - Matty Cash.
To na kogo postawimy na pomocy i na skrzydłach? Co zrobić, by uszczęśliwić Roberta Lewandowskiego i zapewnić mu dopływ sytuacji bramkowych?
W środku pomocy chciałbym zobaczyć Krystiana Bielika, Piotra Zielińskiego i Szymańskiego. Natomiast na lewym skrzydle Przemysława Frankowskiego, a na prawym Jakuba Kamińskiego.
Jest optymizm u Pana?
To jest wielka niewiadoma. Nie ma części ludzi, którzy wcześniej “ciągnęli ten wózek”, ale z drugiej strony nie ma ludzi niezastąpionych. Są młodzi i gniewni zawodnicy, którzy chcą zrobić karierę. Jestem naprawdę bardzo ciekawy. Wydaje mi się, że z Czechami nie będzie łatwo, ale mamy dobrych piłkarzy i nie możemy się ich obawiać.

Skład reprezentacji Polski na mecz z Czechami według Jacka Bąka

Szczęsny - Karbownik, Kiwior, Bednarek, Cash - Bielik - Frankowski, S. Szymański, Zieliński, Kamiński - Lewandowski

Przeczytaj również