Krystian Bielik opowiedział o kulisach transferu Kamila Jóźwiaka do Derby County. "To mieli prześwietlone"

Kamil Jóźwiak w zeszłym tygodniu zmienił barwy klubowe. Przeniósł się z Lecha Poznań do Derby County. "Kolejorz" na tej transakcji zarobił 4,3 mln euro. Ta kwota może zostać powiększona o ewentualne bonusy. Skrzydłowy związał się z nowym klubem do 2024 roku.

Krystian Bielik w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" przyznał, że w drużynie "Baranów" brakowało takiego zawodnika jak Jóźwiak.

- Jeśli zawodnik przychodzi za 4,5 miliona, to raczej jest to piłkarz do pierwszego składu. Mamy w zespole trochę kontuzji, brakowało nam typowego skrzydłowego - oznajmił.

Bielik jednocześnie zdradził, że już wcześniej sztab szkoleniowy Derby wypytywał go o 22-latka.

- Jeszcze przed wakacjami, choć wiem, że ten temat pojawił się już dużo wcześniej, zimą. Trener Phillip Cocu bardzo Kamila lubi, wierzy w jego umiejętności. Nie pytał mnie, jakim jest zawodnikiem, bo to mieli prześwietlone, ale chciał się dowiedzieć, jakim jest człowiekiem. Odpowiedziałem szczerze, że jest moim dobrym kolegą, fajnym, uśmiechniętym gościem, który na pewno mógłby nam pomóc - wyjaśnił.

Jóźwiak ma już za sobą debiut w Derby. Polak w meczu z Luton Town zaliczył asystę przy golu Marriotta.

- Wiedziałem, że kiedy dołączy do nas po meczach w reprezentacji, to od razu dostanie szansę. Józiu został kupiony po to, by grać, a nie po to, by siedzieć na ławce - podsumował Bielik.