Krzysztof Piątek rozpoczął koncert Milanu. "Rossoneri" rozbili Empoli [WIDEO]

Tutaj przeczytasz relację na żywo z tego spotkania.

Dwóch Polaków do początku rozpoczęło spotkanie na San Siro. W bramce gości stanął Bartłomiej Drągowski, a w barwach Milanu zagrał Krzysztof Piątek.

W pierwszej połowie nie brakowało walki i starć, ale kibice nie zobaczyli żadnych goli. Lucas Paqueta trafił do bramki rywali, ale arbiter po konsultacji z systemem VAR anulował gola. Brazylijczyk był w tej sytuacji na spalonym. Za to kilkanaście minut później Drągowski popisał się znakomitą interwencją przy uderzeniu Castillejo.

Druga część gry rozpoczęła się od dwóch błyskawicznych ciosów wyprowadzonych przez gospodarzy. Najpierw Krzysztof Piątek wykończył dośrodkowanie od Calhanolgu, z bliska pakując piłkę do siatki. Dla Polaka to osiemnaste trafienie w tym sezonie Serie A.

Dwie minuty później było już 2:0. Tym razem Kessie wbiegł w pole karne i technicznie uderzył nad bezradnym Drągowskim.

W 67. minucie spotkania "Rossoneri" podwyższyli prowadzenie. Castillejo dołożył nogę i golkiper Empoli po raz trzeci musiał wyciągać piłkę z siatki.

Piątek opuścił boisko w 69. minucie, a w jego miejsce pojawił się Patrick Cutrone.

Do bramki Empoli trafił jeszcze Fabio Borini, ale arbiter ponownie po konsultacji z systemem VAR nie uznał trafienia ze względu na pozycję spaloną.

Dzięki trzeciej z rzędu, a zarazem dwunastej w sezonie wygranej "Rossoneri" umocnili się na czwartym miejscu w tabeli. Zespół z Toskanii natomiast doznał trzeciej porażki w pięciu ostatnich meczach i pozostał tuż nad strefą spadkową klasyfikacji.