Krzysztof Piątek wrócił do gry w Serie A. Remis Fiorentiny, dwa zmarnowane rzuty karne [WIDEO]

Polak zajął miejsce Dusana Vlahovicia, który nie mógł wystąpić w dzisiejszym meczu z powodu pozytywnego testu na koronawirusa. Już w 14. sekundzie tego spotkania Piątek miał szansę na zanotowanie asystę. Polak podał do Giacomo Bonaventury, który oddał celny, ale niezbyt mocny strzał.

W 7. minucie znakomitej okazji na otworzenie wyniku spotkania nie wykorzystał Cristiano Biraghi. Boczny obrońca spudłował z rzutu karnego.

Po kwadransie Piątek oddał swój pierwszy strzał w tym meczu. 26-latek nie zdołał jednak zaskoczyć Borisa Radunovicia. W 43. minucie "Pio" posłał kapitalnie podanie do Bonaventury. Włoski pomocnik oddał niecelne uderzenie głową. W pierwszej połowie reprezentant Polski zanotował aż trzy kluczowe podania.

Tuż po przerwie Cagliari objęło prowadzenie. Joao Pedro wykorzystał centrę z lewego skrzydła i głową skierował piłkę do siatki.

W drugiej połowie nadal aktywny był Piątek. 26-latek wywalczył dwa rzuty rożne dla swojej drużyny, z których jednak nie udało się stworzyć zagrożenia.

Od 64. minuty Fiorentina grała w dziesiątkę. Alvaro Odriozola dostał czerwoną kartkę, ponieważ sędzia uznał, że Hiszpan zablokował ręką strzał Joao Pedro. Do rzutu karnego podszedł sam poszkodowany, ale poszedł w ślady Biraghiego i nie wykorzystał "jedenastki".

W 68. minucie Vincenzo Italiano zdecydował się zdjąć z boiska Krzysztofa Piątka. Na kwadrans przed końcem meczu "Viola" doprowadziła do remisu. Indywidualną akcję zakończoną skutecznym strzałem popisał się Riccardo Sottil.

Więcej bramek już w tym spotkaniu nie oglądaliśmy. Fiorentina zajmuje obecnie szóste miejsce w lidze. Cagliari jest osiemnaste.