Włosi chwalą Kubę. "Pokazał klasę"

Błaszczykowski wrócił do gry po krótkiej przerwie spowodowanej urazem w meczu Ligi Europy z FC Basel. Były kapitan reprezentacji Polski w meczu z Bologną zaliczył 90 minut i strzelił debiutanckiego gola dla nowego klubu. To pierwsza bramka Błaszczykowskiego w lidze po 697 dniach przerwy. Jednocześnie stał się ósmym Polakiem w historii, który trafił do siatki w meczu Serie A.

"La Gazzetta dello Sport" oceniła występ Błaszczykowskiego na 7,5. To najwyższa ocena ze wszystkich piłkarzy grających w tym meczu. W uzasadnieniu czytamy, że Polak grał jak prawdziwy skrzydłowy, ustawiał się szeroko i raz po raz pokazywał swoją klasę. "Strzelił gola na wagę złota. Dzięki takim meczom Polaka można szybko zapomnieć o Joaquinie" - pisze największy włoski dziennik sportowy.

Wydawany we Florencji dziennik "La Nazione" dział sportowy otwiera grą słów. Tytuł wybity na dużym zdjęciu Błaszczykowskiego głosi "Kuba Libre". Występ Polaka został oceniony na siódemkę w dziesięciostopniowej skali. Dziennik zauważa, że Fiorentina po zwycięstwie awansowała na drugie miejsce w tabeli. A już w niedzielę mecz na szczycie Serie A - drużyna naszego piłkarza zagra na wyjeździe z prowadzącym w lidze Interem.

"Błaszczykowski potrafi znaleźć się w odpowiednim miejscu i odpowiednim czasie. Wie jak się poruszać po boisku, jakie tempo nadać akcjom. Powinien mieć pewne miejsce w składzie na mecz z Interem" - pisze portal TuttoMercatoWeb.

Polaka chwali też serwis calciomercato.it. "Kiedy się rozpędza, jest trudny do zatrzymania. W pierwszej połowie nie wszystko mu się udawało, ale później nabrał pewności siebie" - uważają włoscy dziennikarze.

Portal firenzetoday.it podkreśla, że Polak nie jest jeszcze w najlepszej formie. "Zdołał jednak strzelić gola, czym odblokował Fiorentinę" - czytamy w serwisie.

Z kolei whoscored.com przyznał Błaszczykowskiemu ocenę 7.8. Na wyższą notę zapracowało tylko dwóch graczy Fiorentiny - to Matias Vecino (8.6) i Marcos Alonso (8.5).