Kulisy zmiany w Tottenhamie. To nie Jose Mourinho był na czele listy życzeń

Informację o zwolnieniu Argentyńczyka podano we wtorek wieczorem, ale tak naprawdę strony negocjowały warunki rozstania od dłuższego czasu. Kością niezgody pozostawała wysokość odstępnego: Pochettino domagał się całej należnej kwoty, Daniel Levy chciał mu zapłacić jedynie jej część. Ostatecznie porozumienie zawarto w poniedziałek wieczorem. Z wystosowaniem oficjalnej informacji w tej sprawie czekano jeszcze dobę.

Tottenham wcześniej niż z Pochettino doszedł do porozumienia z Mourinho. Rozmowy z Portugalczykiem rozpoczęły się na początku października, ich finalizacja nastąpiła w poprzednim tygodniu.

Mourinho nie znajdował się jednak na szczycie listy życzeń Tottenhamu. "Daily Mail" twierdzi, że faworytem Levy'ego był Brendan Rodgers, który ze świetnymi efektami pracuje w Leicester City. Wyciągnięcie go z tego klubu okazało się jednak niemożliwe - stąd decyzja o zatrudnieniu będącego od blisko roku na trenerskim bezrobociu Portugalczyka.

Tottenham rozważał też zatrudnienie Juliana Nagelsmanna. To przypadek podobny do Rodgersa - szybko uznano, że wykupienie go z RB Lipsk będzie zbyt skomplikowane.

Tottenham po dwunastu kolejkach jest na na czternastym miejscu w Premier League. Do strefy gwarantującej udział w Lidze Mistrzów traci już jedenaście punktów.