Lautaro Martinez już dawno mógł trafić do Realu Madryt. Jako osiemnastolatek odmówił "Królewskim"

Lautaro Martinez w 2018 roku trafił do Interu Mediolan z Racing Club de Avellaneda, którego jest wychowankiem. Gdy napastnik miał osiemnaście lat, zwrócił na siebie uwagę włodarzy Realu Madryt. Odrzucił jednak ofertę "Królewskich", co ujawnił Victor Blanco, obecny prezes argentyńskiego zespołu.

- Kiedy był jeszcze w drużynie młodzieżowej i miał 18 lat, powiedział "nie" Realowi. Przyjechali go obserwować i zaoferowali nam wypożyczenie z opcją wykupu. Odrzucił jednak tę możliwość. Najpierw chciał odnieść sukces w Racingu przed transferem do innego klubu. Został, zawsze miał bardzo jasne cele - powiedział Blanco.

Zdaniem prezesa Racingu hiszpański zespół był bardzo zdeterminowany, aby pozyskać Martineza. Argentyńczyk nie miał zamiaru tak szybko dochodzić do Europy. Blanco wiedział jednak, że prędzej czy później transfer będzie nieunikniony.

- Byli zdeterminowani, aby zabrać go ze sobą. On bardzo dobrze wiedział, czego chce. Bardzo go kochałem. Był dobry dla klubu i dla mnie. Bardzo szybko przechodził przez kategorie młodzieżowe, dotarł do pierwszej drużyny i wyjechał do Europy... I właśnie tak to się zawsze kończy - dodał.