Lech gra dalej. Czas na Basel

Lech gra dalej. Czas na Basel
Shutterstock
Lech Poznań pokonał po raz drugi FK Sarajevo - 1:0, w dwumeczu 3:0 - i bez większych problemów awansował do kolejnej rundy. A tam czeka zdecydowanie trudniejszy rywal.


Dalsza część tekstu pod wideo
Trener przyjezdnej drużyny, Dżenan Uscuplić, przed meczem zapowiadał, że jego podopieczni na pewno nie poddadzą się i mogą powalczyć o wygraną. Tymczasem już w 6 minucie Barry Douglas zdobył bramkę i z Bośniaków uszło powietrze.


Dalsze minuty to spokojna gra Lechitów, kontrolowanie wydarzeń na boisku i dłuższe utrzymywanie się przy piłce. W samym meczu brakowało sytuacji podbramkowych i celnych strzałów - raptem sześć. 


Lech Poznań był faworytem tego dwumeczu, co potwierdził na boisku. Jedynym zmartwieniem po rywalizacji z Bośniakami są kontuzje Karola Linettego oraz  Dawida Kownackiego.


W przyszłym tygodniu Lechitów czeka zdecydowanie trudniejsze zadanie. Do Poznania przyjedzie FC Basel. Klub, który sześć razy z rzędu sięgał po mistrzostwo Szwajcarii. Zespół z Bazylei w poprzednim sezonie w fazie grupowej Ligi Mistrzów potrafił wyeliminować Liverpool. Przygodę z Champions League zakończył w 1/8 finale meczami z FC Porto.
Źródło: własne

Przeczytaj również