Lech Poznań. Rząsa wyjaśnił zatrudnienie van den Broma. "Trener doskonale wpisuje się w naszą strategię"

Z Lecha z powodów osobistych odszedł Maciej Skorży. W Poznaniu jego następcę szukano w gronie zagranicznych szkoleniowców. Postawiono na van den Broma.

Holender, który wcześniej pracował m.in. w Anderlechcie, Genku czy Alkmaar, podpisał w Poznaniu dwuletnią umowę. Ma za sobą już pierwszy trening z zespołem.

- Trener doskonale wpisuje się w strategię naszego klubu. Wyznaje nasze wartości. Jest trenerem komunikatywny, współpracującym z klubem. Ma we krwi ofensywny sposób grania. Próbuje dominować na boisku, grać prostopadłymi piłkami, tworzyć sytuacje, grać atrakcyjnie dla kibiców. Takiego trenera szukaliśmy - wyjaśnił Rząsa.

- John van den Brom jest doświadczonym trenerem. Wiele przeżył w europejskiej piłce. Liczymy na jego doświadczenie w grze na trzech frontach. Pokazał też, że doskonale potrafi pracować z młodzieżą - dodał dyrektor sportowy Lecha.

Rząsa przyznał, że szefowie mistrzów Polski rozmawiali z kilkoma szkioleniowcami.

- Trener van den Brom zrobił na nas najlepsze wrażenie. Poczuliśmy od razu chemię i chęć współpracy. Po kilku dniach rozmów z trenerami stało się jasno, że van den Brom jest naszym pierwszym kandydatem - przyznał Rząsa.