Lech Poznań. Tymoteusz Puchacz o meczu z Hammarby: Super gra i super wynik

Dla Lecha to historyczny wynik, bo nigdy wcześniej nie potrafił w pucharach wyeliminować rywala ze Szwecji. Tym razem było to możliwe dzięki golom Pedro Tiby, Jakuba Kamińskiego i Filipa Marchwińskiego.

- Muszę przyznać, że ci Szwedzi to naprawdę fajny zespół. Dobrze radzili sobie w grze do przodu, zwłaszcza na początku stworzyli sobie dwie dobre sytuacje, ale przez to, że próbowali mocniej atakować, stwarzały się też okazje i przestrzenie dla nas w kontrataku. Przed przerwą mogło być spokojnie 2:2, bo my też stworzyliśmy sobie dwie dobre sytuacje - komentuje Puchacz.

- Po przerwie zagraliśmy naprawdę super – mieliśmy zupełną kontrolę na boisku, graliśmy szybko, na dwa kontakty i to nam dało gole. Po czerwonej kartce nie ruszyliśmy na nich „na hurra”, tylko byliśmy czujni w obronie i wiedzieliśmy, że okazje do przodu też w końcu przyjdą. Tak się stało, wygraliśmy 3:0 – super gra i super wynik - kończy obrońca Lecha.

"Kolejorz" w czwartek pozna swojego rywala w kolejnej rundzie Ligi Europy. Zagra w niej z OFI Kreta albo Apollonem Limassol.