Lechia Gdańsk coraz bliżej czołówki. Nie przeszkodziło jej niebywałe pudło [WIDEO]

Lechia Gdańsk coraz bliżej czołówki. Nie przeszkodziło jej niebywałe pudło [WIDEO]
screen
Lechia Gdańsk wygrała z Górnikiem Zabrze 2:0. Dla gospodarzy to drugie z rzędu zwycięstwo w Ekstraklasie.
Gospodarze objęli prowadzenie w 24. minucie. Ich zespołową akcję sfinalizował Maciej Gajos. Początkowo gol nie został uznany, bo sędziowie dopatrzyli się spalonego Paixao. Po wideoweryfikacji okazało się, że wszystko było zgodnie z przepisami.
Dalsza część tekstu pod wideo
Sam Paixao do bramki trafił w 41. minucie. Portugalczyk dobił wówczas piłkę, którą Chudy odbił po strzale Ceesaya.
Szwed, który dołączył do Lechii zimą, był chwalony za swój występ, ale cieniem na nim kładzie się jego fatalne pudło z drugiej połowy. Ceesay nie potrafił strzelić gola, choć znalazł się trzy metry przed pustą bramką.
Lechia przynajmniej do niedzieli będzie na piątym miejscu w tabeli. Górnik jest jedną pozycję wyżej. Nad gdańszczanami ma punkt przewagi.
Redakcja meczyki.pl
Marcin Karbowski20 Feb 2021 · 21:57
Źródło: własne

Przeczytaj również