Legia Warszawa. Czesław Michniewicz o powołaniach Paulo Sousy. "Chciałbym, aby Bartosz Kapustka był w kadrze"

Czesław Michniewicz skomentował powołania Paulo Sousy. "Chciałbym, aby Bartosz Kapustka był w kadrze'
Rafał Oleksiewicz / Press Focus
Czesław Michniewicz na konferencji prasowej przed spotkaniem z Zagłębiem Lubin odniósł się do powołania dla Bartosza Slisza i braku nominacji dla Bartosza Kapustki na marcowe zgrupowanie reprezentacji Polski. Szkoleniowiec przyznał, że miał nadzieję na grę obu swoich podopiecznych w narodowych barwach.
To, iż Paulo Sousa nie zdecydował się na powołanie Bartosza Kapustki, było sporym zaskoczeniem dla kibiców, ale także dla Czesława Michniewicza. Szkoleniowiec Legii jednocześnie podkreślał, że szanuje wybór selekcjonera.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Chciałbym na początku powiedzieć, że nie zamierzam dyskutować z wyborami selekcjonera reprezentacji Polski. Mam swoje przemyślenia i chciałbym, żeby Bartek Kapustka też był w kadrze. Trener ocenił to jednak inaczej. Myślę, że gdy selekcjoner pozna troszkę bardziej polską ligę, to przekona się do Bartka Kapustki i liczę na to, że w czerwcu dostanie swoją szansę, a następnie pojedzie z kadrą na EURO - powiedział Michniewicz na konferencji prasowej przed meczem z Zagłębiem.
- Myślę, że o powołaniu Bartka Slisza zdecydował całokształt jego postawy. On trafił do Legii w idealnym momencie. Postawiono na niego i zagrał wiele spotkań. Był ważnym ogniwem w poprzednim sezonie i został szybko zaakceptowany przez drużynę i kibiców. To pomaga, gdy w tak młodym wieku trafiasz do takiego klubu i grasz regularnie w pierwszym składzie. Jeśli jesteś ważną częścią zespołu, to rośniesz razem z drużyną - ocenił.
- Bartek poprawił się w każdym elemencie, ale on też wie nad czym musi pracować i co poprawiać. Często o tym rozmawiamy, pokazujemy mu materiały z jego gry, ale też inspirujące przykłady z innych zespołów. Bartka trzeba czasem hamować, bo jest tak ambitny, że mimo nakładających się treningów, chce dodatkowo pracować z trenerem Małeckim. Przede wszystkim nad pierwszym kontaktem z piłką, bo tu jest najwięcej do poprawy. Jest chętny do pracy i myślę, że za rok będziemy mówić o zawodniku w miarę kompletnym - podkreślił.
- O składzie zdecydujemy później. Cieszy fakt, z jakim zaangażowaniem Tomas Pekhart podchodzi do zajęć. Ma duże szanse, by zagrać w pierwszym składzie z Zagłębiem Lubin. Od wtorku trenuje z nami Igor Lewczuk. W kadrze jest 22 zawodników, więc z dwóch jeszcze będziemy musieli zrezygnować. Zobaczymy, w której grupie będzie Igor - dodał.
- Nie zastanawiałem się, kiedy gramy. Nie ma to dla mnie znaczenia. Musimy wygrywać swoje mecze, o tym rozmawiamy z zespołem, aby koncentrować się na naszej drużynie i rozwiązywać nasze problemy. Musimy żyć swoim życiem i na tym się skoncentrować. Być może później będziemy patrzeć się na innych, ale teraz nie robimy tego i nie chcemy tego robić - zakończył.
Redakcja meczyki.pl
Maciej Pietrasik19 Mar 2021 · 12:59
Źródło: Legia.com

Przeczytaj również