Legia Warszawa. Mateusz Wieteska: Przyjechaliśmy do Moskwy, aby cieszyć się grą

"Wojskowi" w środowe popołudnie zaprezentowali się z bardzo dobrej strony. Dzielnie odpierali ataki rywali, by w samej końcówce wyprowadzić doskonałą akcję.

Muci popisał się kapitalnym rajdem i zagrał do Kastratiego. 22-latek z bliska trafił do siatki i wprawił w ekstazę swoich kolegów z zespołu.

Mateusz Wieteska na pomeczowej konferencji skomentował przebieg spotkania. Jak podkreślał, Legia miała plan na starcie ze Spartakiem.

- Do każdego meczu podchodzimy z takim samym nastawieniem – aby wygrać. Uważam, że w Moskwie zagraliśmy bardzo dobrze. Staraliśmy się wykonywać plan, który założyliśmy sobie przed spotkaniem. Teraz to wszystko musimy przełożyć na polskie podwórko - ocenił.

- Cieszymy się z tego, że udało nam się zwyciężyć. Mieliśmy określony plan. Myślę, że w pierwszej połowie mieliśmy więcej swobody z piłką, przy wyprowadzaniu jej od własnej bramki, na co pozwalali rywale. W drugiej połowie się to trochę zmieniło, ale odgryzaliśmy się wtedy, kiedy mogliśmy. Wydaje mi się, że konkretnie się odgryzaliśmy - dodał.

- Może nie było tak, że czekaliśmy na jedną szansę. Przyjechaliśmy do Moskwy, aby cieszyć się grą, szukać grania w piłkę, a nie wybijania jej i przeszkadzania. Sądzę, że przez większość czasu nam się to udawało, z czego jesteśmy na pewno zadowoleni. Wiemy, że rywale stworzyli parę sytuacji, w których mogliśmy zachować się lepiej, lecz szczęście było po naszej stronie. Zachowaliśmy zimną krew i strzeliliśmy gola w doliczonym czasie gry - zakończył.