Lekarz Legii Warszawa odpowiada na zarzuty ws. gry z objawami koronawirusa. "Nos jest czasami zatkany"

Lekarz Legii Warszawa odpowiada na zarzuty ws. gry z objawami koronawirusa. "Nos jest czasami zatkany"
Pawel Jaskolka / PressFocus
Filip Latawiec, lekarz pierwszego zespołu Legii Warszawa, odniósł się do zarzutów, że w meczu z Wartą Poznań w stołecznej drużynie wystąpiło dwóch zawodników z objawami koronawirusa. - Nie narażamy piłkarzy, za to ściśle pilnujemy protokołu - oznajmił.
Mistrzowie Polski wczoraj zainkasowali kolejne trzy punkty w rozgrywkach Ekstraklasy. Pewnie pokonali na wyjeździe Wartę Poznań. Po ostatnim gwizdku wyszło na jaw, że dwóch zawodników "Wojskowych" miało objawy koronawirusa.
Dalsza część tekstu pod wideo
W mediach rozpętała się burza. Na Czesława Michniewicza, który wystawił do gry Igora Lewczuka i Tomasa Pekharta, spłynęła fala krytyki. Pierwszy z zawodników przed meczem zgłosił, że ma gorączkę, zaś napastnik w trakcie spotkania stracił węch.
Do sprawy odniósł się Filip Latawiec, lekarz pierwszego zespołu Legii Warszawa. Swoją wersję wydarzeń przedstawił w rozmowie z "TVP Sport".
- Każdy zawodnik ma przed meczem badaną temperaturę. Nie inaczej było w przypadku Igora Lewczuka. Jeden z pomiarów wskazywał około 37 stopni. Trudno to nazwać nawet stanem podgorączkowym. Sprawdzaliśmy to potem jeszcze kilka razy i za każdym razem wynik był już na normalnym poziomie. Tak samo było po meczu. Zdarza się, że po wysiłku gracze mają podwyższoną temperaturę ciała. W przypadku naszego obrońcy pomiar był w pełni normalny - oznajmił.
- Nie narażamy piłkarzy, za to ściśle pilnujemy protokołu. Nie dopuszczamy do sytuacji, w której gracz mógłby być narażony na jakiekolwiek niebezpieczeństwo - dodał.
Latawiec odniósł się też do sytuacji Pekharta. Lekarz nie wyklucza, że napastnik miał po prostu... zatkany nos.
- Narracja może wynikać z atmosfery związanej z pandemią Covid-19. Podchodzimy do całej sytuacji na spokojnie i błyskawicznie reagujemy. Nie wyciągałbym pochopnych wniosków. Przy wysiłku, nos jest czasami zatkany, czucie jest przez to gorsze. W całej sytuacji z Tomasem Pekhartem bardziej chodziło o zaburzenia niż o całkowity zanik zmysłu. Kluczowy jest tez fakt, że nie prezentował żadnych objawów związanych z koronawirusem - zakończył.
Lekarz pierwszego zespołu Legii Warszawa jednocześnie zaznaczył, że wszyscy piłkarze "Wojskowych" przed spotkaniem z Lechem Poznań przejdą badania na obecność koronawirusa.
Redakcja meczyki.pl
Daniel Makarewicz03 Nov 2020 · 07:34
Źródło: TVP Sport

Przeczytaj również