"Leon w kadrze? Jestem na tak"

"Leon w kadrze? Jestem na tak"
Grzegorz Jereczek, wikipedia
Marcin Możdżonek w wywiadzie dla "Przeglądu Sportowego" powiedział, że nie widzi przeciwwskazań, by w reprezentacji Polski zagrał pochodzący z Kuby Wilfredo Leon.


Dalsza część tekstu pod wideo
22-letni siatkarz polskie obywatelstwo otrzymał w lipcu. Dla Polski będzie mógł zagrać najwcześniej w przyszłym roku. Być może pierwszą poważną imprezą, na której zagrałby w biało-czerwonych barwach, byłyby igrzyska olimpijskie w Rio de Janeiro.


Sprawa gry Leona w reprezentacji Polski budzi duże kontrowersji. Problemu nie widzi środkowy kadry Marcin Możdżonek.


- Jestem na tak, bo niby dlaczego miałbym być na nie? Niech ktoś mi przedstawi rozsądny argument przeciwko Leonowi. Skoro wybrał nasz kraj, ja bym go przyjął - mówi Możdżonek w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".


- Nie porównujmy sprawy Leona do kupowania przez Katar całej reprezentacji na mistrzostwa świata. Przypadek Leona jest jednak zupełnie inny - uważa Możdżonek. - Jako naród z bogatymi tradycjami, który szczyci się swoją kulturą, powinniśmy pomóc obywatelowi komunistycznej Kuby.


Po rezygnacji z gry dla Kuby Leon stał się łakomym kąskiem dla kilku europejskich reprezentacji. Kusili go Turcy i Rosjanie, lecz siatkarz od początku był zdecydowany na grę dla Polski. Po wyjeździe z ojczyzny znalazł tutaj pracę i... narzeczoną.
Źródło: Przegląd Sportowy / własne

Przeczytaj również