Leonardo Bonucci wyjaśnił, dlaczego Cristiano Ronaldo miał negatywny wpływ na Juventus. "Zaczęliśmy to tracić"

Ronaldo trafił do Juventusu latem 2018 roku. Spodziewano się, że poprowadzi zespół do wielkich triumfów, ale tak się nie stało. Turyńczycy nie zdziałali niczego nadzwyczajnego w Lidze Mistrzów, a w poprzednim sezonie stracili nawet mistrzostwo Włoch.

Bonucci uważa, że przyjście Ronaldo zachwiało równowagą z zespole. Jego zdaniem w szatni zapanowało pewne rozprężenie.

- Obecność Ronaldo miała na nas duży wpływ. Samo trenowanie wraz z nim dawało coś ekstra, ale piłkarze podświadomie zaczęli myśleć, że jego sama obecność wystarczy do tego, by wygrywać - przyznał Bonucci.

- Zaczęliśmy trochę tracić w naszej codziennej pracy, pokorze, poświęceniu, chęci codziennego przebywania razem z kolegami z drużyny. Myślę, że w ostatnich latach było to widać - stwierdził doświadczony obrońca.

- W zeszłym sezonie zajęliśmy czwarte miejsce, ale wygraliśmy Puchar Włoch. Zrobiliśmy to, bo znów staliśmy się drużyną. Gdyby ktoś przed meczem wrzucił do szatni kawałek drewna, to na pewno by zapłonął, taka była energia. Wcześniej tego brakowało. Może uznawaliśmy za oczywiste, że jeśli oddamy piłkę Ronaldo, to on wygra dla nas mecz. Ale Cristiano potrzebował zespołu tak samo, jak drużyna jego. Musiała istnieć równowaga. Drużyna czyni jednostkę lepszą. Nawet jeśli chodzi o najlepszego piłkarza na świecie - zakończył Bonucci.

Ronaldo przez trzy sezony rozegrał w barwach Juventusu w sumie 134 spotkania. Zdobył w nich 101 bramek.