Leroy Sane nie przejdzie do Bayernu Monachium. Karl-Heinz Rummenigge zamknął sprawę

Sane przez wiele tygodni był przymierzany do Bayernu. Pochlebnie o transferze reprezentanta Niemiec wypowiadali się m.in. Niko Kovac i Robert Lewandowski. Bayern długo czekał z przeprowadzeniem transferu i zwłoka zakończyła się dla niego fatalnie. Sane zerwał więzadła krzyżowe i przez wiele miesięcy nie zagra w piłkę.

Choć Niemiec doznał urazu, to spekulacje na temat jego przyszłości trwały w najlepsze. Media wyśledziły, że leczy się w Austrii, co miało świadczyć o tym, że Bayern wciąż zamierza go kupić. Na pewno nie nastąpi to jednak w tym oknie transferowym. Sprawę zdecydowaną wypowiedzią zakończył Rummenigge.

- Nie kupimy go. Wszyscy wiedzą, co oznacza kontuzja więzadła krzyżowego i jak długo się ją leczy - stwierdził Rummenigge.

Szef Bayernu wytłumaczył też wątpliwości związane z miejscem leczenia Sane.

- To piłkarz Manchesteru City, więc to decyzja tego klubu i piłkarza. Prawdopodobnie wszystko zostało skonsultowane z lekarzami reprezentacji Niemiec - uważa Rummenigge.