Leśnodorski tonuje nastroje. "Irlandczycy też cieszą się z losowania"

Leśnodorski tonuje nastroje. "Irlandczycy też cieszą się z losowania"
Tomasz Bidermann / Shutterstock.com
Legia Warszawa zagra z Dundalk FC w IV rundzie eliminacji Ligi Mistrzów. Losowanie oceniono jako szczęśliwe, ale Bogusław Leśnodorski tonuje nastroje.


Dalsza część tekstu pod wideo
Legia trafiła najlepiej jak mogła - Dundalk wydaje się najsłabszą z drużyn, które mogła wylosować. Wśród rywali mistrza Polski były też Dinamo Zagrzeb (Chorwacja), Ludogorec Razgrad (Bułgaria), FC Kopenhaga (Dania), Hapel Beer Szewa (Izrael). 


- Rywale cieszą się pewnie tak samo, jak my, więc nie ma co wpadać w euforię. Najpierw zagrajmy mecz. Pamiętajmy też, że Irlandczycy jakoś do IV rundy eliminacji awansowali - mówi prezes Legii w rozmowie z portalem WP SportoweFakty.


Leśnodorski przyznał, że nic nie wie o ostatnim rywalu Legii na drodze do fazy grupowej Champions League.


- Nikt w poważnej piłce o tym klubie nie słyszał, ale to nie są goście, którzy grają w piłkę na plaży - podkreśla Leśnodorski.


Tylko dwie polskie drużyny awansowały do fazy grupowej Ligi Mistrzów. W sezonie 1995/96 grała w niej Legia, rok później - Widzew.

Przeczytaj również