Lewandowski przerywa milczenie i odpowiada krytykom: Te kłamstwa bolały

Lewandowski przerywa milczenie i odpowiada krytykom: Te kłamstwa bolały
daykung/Shutterstock
Robert Lewandowski w końcu zabrał głos na temat informacji ukazujących się w mediach na jego temat w ostatnich miesiącach. Polak zareagował na krytykę, jaka na niego spadła.
W ostatnich miesiącach nasz zawodnik był wielokrotnie łączony z przenosinami do innego klubu. Przede wszystkim pisało się o Realu Madryt. Potem pojawiać się zaczęły pogłoski na temat ewentualnego transferu do PSG czy Chelsea. Wydawało się, że reprezentant Polski opuści Bayern Monachium tego lata. Do tego wszystkiego doszła ostra krytyka ze strony mediów i byłych piłkarzy Bayernu. Lewandowskiemu zarzucano, że nie liczy się z zespołem, że za wszelką cenę chce odejść. Krytykowano go za brak bramek w kluczowych spotkaniach ubiegłego sezonu i za postawę głównie w meczach z Realem Madryt w Lidze Mistrzów. Ostatecznie 30-latek pozostał w zespole mistrza Niemiec. Działacze klubu ani myśleli o jego sprzedaży. Teraz zawodnik postanowił ustosunkować się do tych wszystkich wydarzeń z ostatnich miesięcy.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Słyszałem wiele nieprawdziwych informacji na mój temat pod koniec ubiegłego sezonu. Nie chciałem zabierać głosu i skupiałem się na grze. Gdy widzi się kłamstwa, które bolą, jedynym możliwym wyjściem jest odpowiedź postawą na boisku - dodał, odpowiadając na pytanie o brak komentarzy dotyczących krytyki jego osoby - stwierdził Lewandowski cytowany przez serwis sport.pl.
- Miałem propozycje. Kiedy zobaczyłem, że wokół mnie tworzy się gęsta atmosfera, zdecydowałem się mówić o ofertach, sygnalizując, że jeśli tak dużo osób mnie tutaj nie chce, mogę odejść. Z drugiej strony wiedziałem, że Bayern mnie nie puści. Musiałem jednak być w zgodzie ze sobą, i mówić o tym, co mi się nie podoba - dodał Polak.
W ostatnim meczu Bayernu Lewandowski dwa razy wpisał się na listę strzelców. Zapewnił zwycięstwo swojej drużynie w wygranym 2:0 meczu z AEK w Lidze Mistrzów. Były to dla niego gole numer 48 i 49 w tych rozgrywkach.
Redakcja meczyki.pl
Jakub Kreśliński08 Nov 2018 · 19:45
Źródło: sport.pl

Przeczytaj również